Kochane ostatnio u mnie dużo się w związku z końcem jednych studiów i początkiem nowego roku akademickiego ( jestem starościną, więc też więcej obowiązków :P), dlatego przepraszam Was, że nie mam, aż tyle czasu by komentować Wasze blogi. :) Jak pewnie część z Was zauważyła na moim Instagramie będę na konferencji Meet Beauty i mam nadzieję, że będzie super. Dobra, dosyć prywaty, przejdźmy do rzeczy. :P
Robienie denka "miesięcznego" w moim przypadku mijałoby się z celem, bo rzadko zużywam produkty w miesiąc, chyba, że są to np płyny micelarne. Dlatego będę robić przy odpowiedniej ilości zużytych produktów
1. Biały Jeleń Krem do Twarzy i Sylveco Lekki Krem Brzozowy - O tych kremach pisałam tutaj. Zdanie podtrzymuję, polecam te kremy, Biały Jeleń może być fajnym kremem na zimę.
2. Dove Nourishing Shower Gel - żel jest cudowny i rzadko wymieniam go na żel innej marki :P
3. Efektima Masło do Ciała z Olejem Arganowym - bardzo przyjemne masełko, dobrze nawilżało, spróbujcie jak wpadniecie na nie w drogerii.
4. Bourjois Płyn Micelarny i Mixa Płyn Micelarny Optymalna Tolerancja - oba płyny są bardzo dobre. Nie robią mi krzywdy, ale żeby zmyć makijaż samym płynem micelarnym potrzebuje kilku wacików. Ostatnio, żeby przyspieszyć ten proces najpierw nakładam olejek, żeby "rozpuścić" makijaż, a potem zmywam to wszystko właśnie płynem micelarnym.
5. Odżywczo - Wygładzający Krem Pod Oczy Go Cranberry - tego kremu bałam się na początku używać, ponieważ serum przeciwzmarszczkowe na noc z tej firmy bardzo mnie uczuliło. Konsystencję ma bardzo rzadką. Używałam go w końcu na dzień. Krem wart uwagi, bo jest w porządku i ma dobry skład. Nie kosztuje 200 zł, tylko 35 . :P
Pozdrawiam,
Ada
Micela z Borjois swego czasu regularnie używałam, za to krem z Sylveco widnieje na mojej chciej liście i czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej kusi mnie ta żurawina w ostatnim kremie. :-)
OdpowiedzUsuńlekki krem z Sylveco mnie bardzo kusi. Chociaż myślałam o tym rokitnikowym ;-)
OdpowiedzUsuńLekki krem brzozowy od dawna mnie ciekawi, właśnie mi o nim przypomniałaś.
OdpowiedzUsuńPodziwiam ladne denko, u mnie denkowanie jest awykonalne :(
OdpowiedzUsuńto z pewnego okresu jest :P
UsuńUwielbiam fioletowy płyn z bourjois- jeden z lepszych jakie w tej chwili są na rynku. Zgodzisz się ze mną chyba, że jest bardzo wydajny?
OdpowiedzUsuńwydajny jest, ale nie powiedziałabym, że bardzo :P
UsuńSuper post, ja mam ten płyn z Mixy i bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńZ Sylveco właśnie zaczęłam używać krem pod oczy - ciekawe, czy się sprawdzi :D
OdpowiedzUsuńDove też bardzo lubię;)
OdpowiedzUsuńMarki znam wszystkie, produkty też są mi znane z widzenia, ale żadnego nie miałam :D
OdpowiedzUsuńmiałam tylko żel z Dove, ale czaję się na micel z Bourjois :)
OdpowiedzUsuńżel Dove jest super :) uwielbiam!
OdpowiedzUsuńWidzimy się w Warszawie :)
super ! ;)
Usuńten krem pod oczy mnie kusi bo o tej marce ostatnio sporo dobrego słyszałam :) a sylveco u mnie zupełnie się nie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńszkoda, a co się działo? :)
UsuńOstatni uwaga najlepsza haha, mnie też rozbraja argument, że jak chce mieć się dobry skład to niestety trzeba zapłacić. Dzisiaj według mnie już nie, jest mnóstwo marek z naturalnymi składami w normalnych cenach. :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widziałam to masełko, brzmi kusząco ;)
OdpowiedzUsuńNiezłe denko :) krem z gocranberry mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńMnie płyn z Bourjois lekko szczypie w oczy :(
OdpowiedzUsuńMuszę się rozejrzeć za tym kremem Biały Jeleń :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię żele z Dove:) Ile kosztuje masełko Efektimy?
OdpowiedzUsuńDostałam na prezent, ale myślę, że z kilkanaście złotych pewnie :P
UsuńNigdy nie miałam kosmetyków z Mixy. Żele z Dove uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńU mnie płyn Mixy się nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńach to Sylveco wszędzie kusi :D
OdpowiedzUsuńSylveco oraz Go Cranberry strasznie mnie kuszą:)
OdpowiedzUsuńMiałam już styczność z kremami Sylveco :)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy zamiast masła można kupić balsam z tej serii. Miałam kiedyś masło z Marizy i nie przepadam za taką konsystencja.
OdpowiedzUsuńTez lubie zele pod prysznic z Dove, ale czesto kupuje dla odmiany cos innego :).
OdpowiedzUsuńU mnie zwykle denko jest aż za duże hehe
OdpowiedzUsuńżele pod prysznic z dove są niezastąpione ! :) tak samo jak i mydła i kremy i wszystko co jest z dove :) uwielbiam zapach tych kosmetyków :) ciekawi mnie lekki krem z brzozy :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ☺
fashionbychristi.blogspot.com
Ja również bardzo mile wspominam pierwszy krem :)
OdpowiedzUsuńTen krem Sylveco mnie kusi :) ciekawe jak by się sprawdził u mnie:))
OdpowiedzUsuńdopiero niedawno odkryłam tego typu produkty z Bourjois :D
OdpowiedzUsuńZebym ja potrafila tak zuzywac :)
OdpowiedzUsuńKremik kusi najbardziej! :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award :) będzie mi miło jak odpowiesz.
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam tych produktów, ten krem pod oczy wydaje sie fajny!:)
OdpowiedzUsuńooo mega chciałabym u siebie sylveco i go vranberry wypróbować ;D
OdpowiedzUsuńU mnie ten płyn micelarny z Bourjois spisywał się całkiem nieźle:)
OdpowiedzUsuńsłyszałam tylko o kosmetykach z białego jelenia i Dove. Białego Jelenia lubię bo nie uczula, za to Dove nie cierpię :p
OdpowiedzUsuńTeż używam żelu z Dave , jest super :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.khatstyle.blogspot.com/