Social media

7 X NA NIE - NIEULUBIEŃCY PIĘLGNACYJNI

środa, 17 lutego 2016
Witajcie dziewczyny!
Nie lubię pisać o nieulubieńcach. Z oczywistych przyczyn nie lubimy jak jakiś produkt nam się nie sprawdzi.  W dzisiejszym poście pojawią  się kosmetyki z różnych kategorii, w których coś mi nie pasowało. Oczywiście będzie to subiektywna opinia, bo często dziewczyny te kosmetyki uwielbiają.



1. Krem na noc Alterra Orchidea - mogłyście tutaj przeczytać moją opinię o emulsji z tej samej firmy  Krem ten ma inny zapach, ale śmierdzi równie mocno. Działanie nie jest złe, ale kurczę nie lubię nakładać na twarz produktów, których mój nos nie może wytrzymać. Olejek z migdałami i papają uwielbiam, ale nie wiem czy kupować  nowe produkty z tej firmy.



Przejdę teraz do firmy, którą chyba uwielbia większość dziewczyn. 2 Tonik hibiskusowy Sylveco - miałam na niego ochotę od dłuższego czasu, bo taki był zachwalany. Nie wpłynął pozytywnie na moją skórę, miałam wrażenie, że mnie przesuszył.  

Próbowałam też 3. wygładzającego peelingu do twarzy z korundem, ten z kolei ma tak tłustą konsystencję, że woda tego nie zmywa, trzeba po nim dodatkowo przemyć żelem twarz. Opakowania niestety nie zachowałam, ale możecie go zobaczyć w poście z "haulem" 



4. Płyn lipowy do twarzy Sylveco - kolejna rzecz z tej firmy, z którą się nie polubiłam i kolejny dowód, że się nie lubię z naturalnymi kosmetykami przez zapach. Ten płyn micelarny średnio zmywał mój makijaż, przez co był strasznie nie wydajny. 


5. Batiste - volume. Tu pewnie większość będzie zaskoczona, bo od dłuższego czasu większość uwielbia suche szampony. Nie wiem, może nie umiem ich używać, ale według mnie to praktycznie nic nie daje i 100 razy bardziej wolę normalnie umyć włosy. Mam wtedy totalny komfort. 


6. Tonik z Loreala Ideal Glow - kupiłam go nie czytając składu, ponieważ bardzo zachwalała go Fokusowana. Niestety ona mieszka w Uk, a ja w Polsce. W Polsce ten tonik ma na drugim miejscu w składzie alkohol denat. Tonik strasznie wysusza, szczególnie mnie, bo mam właśnie cerę skłonną do tego. Próbowałam wcisnąć go bratu, ale nawet on stwierdził, że jest do niczego. ;)


7. I ostatnia rzecz to mgiełka do włosów nawilżająco - ochronna z Jantaru. Tak jak kocham wcierkę z Jantru, tak tego "szajstwa" bardzo nie lubię. Starałam się go zużyć, chociaż jak szłam na plażę (ma filtry), ponieważ jest to produkt, który strasznie sklejał mi włosy.


Pozdrawiam, 
Ada

Zapraszam też do subskrypcji mojego kanał na Youtube ---> KolorowaRadosc

29 komentarzy:

  1. ja miałam odżywkę w sprayu Jantar i też niesamowity bubel.. chyba tylko wcierka jest okej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. na płyn micelarny sylveco mam chrapkę, a szampony batiste to moi ulubieńcy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj szkoda, że aż tyle produktów nie zdało egzaminu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wśród Twoich nielubisiów znalazł się lipowy płyn i szampon batiste, które akurat ja lubię bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kremy Alterra działają na mnie destrukcyjnie, niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Trochę tego jest, może w przyszłym miesiącu będzie mniej bubelków :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z tonikiem sylveco też się średnie polubiłam ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. O widzisz.. a ja uwielbiam tę wersję Batiste u mnie sprawdza się rewelacyjnie :) Tonik hibiskusowy też bardzo miło wspominam, ale jak widać co człowiek to opinia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do toniku to może zwyczajnie nie masz aż tak suchej skóry, :P a co do batiste ja po po prostu chyba nie lubię suchych szamponów.
      Wiadomo, ja tylko pokazuje moje postrzeganie tych produktów :)

      Usuń
  9. nie znam żadnego z tych kosmetyków, ostatnio patrzałam na ten tonik z Loreal i dobrze ze go nie wzięłam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Szkoda, że nie zdały egzaminu u Ciebie....
    Jantar spray mam, używam i mi np. z czego się ciesze nie skleja włosów :D, jakiegoś większego szału nie ma, ale też nie jest tragiczny.

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, bo kosmetyki z Sylveco do tej pory mnie nigdy nie zawodziły. :<

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja Jantara w ogóle jakoś nie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie produkty Sylveco akurat się sprawdzają ;

    OdpowiedzUsuń
  14. boje się myc glowe suchym szamponem później mam białe włosy..

    OdpowiedzUsuń
  15. nic z tego nie miałam, ale u mnie sylveco też totalnie się nie sprawdza ...

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam wcierkę jantar i była bardzo dobra:)
    Zapraszam do siebie;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Niczego na szczęście nie znam, poza mgiełką Jantar :) jednak u mnie nie spisała się aż tak źle :) faktem jednak jest, że wielkiego szału nie robi ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. batiste bardzo mnie dziwi, ale co zrobić :D a płyn z sylveco cały czas siedzi mi w głowie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię hibiskusowy tonik do twarzy :)
    Moja cerę mam wrażenie ładnie nawilża :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Batiste używam i u mnie się sprawdza :)
    Dziękuję za obserwację i z miłą chęcią odwzajemnię się tym samym :)
    Zapraszam Mój Blog :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dobrze, że trafiłam na ten wpis, bo miałam zamiar kupić ten krem z Alterry, a tu bubel... szkoda :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Hm.... ja się bardzo silnie przymierzam do lipowego micela sylveco, wiele osób chwali, ja lubię naturalne kosmetyki więc może u mnie się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Odpowiedzi
    1. no niestety, ale miłość do pomadki peelingującej nie przeminęła:P

      Usuń
  24. A ja te 2 produkty z Sylveco lubię ale toniku używam tylko jako maseczki tonikowej

    OdpowiedzUsuń
  25. Znam jedynie płyn micelarny z Sylveco ale mam o nim odmienne zdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja ten suchy szampon bardzo lubię, choć też wolę umyć włosy ☺ i też nie cierpię zapachu tego kremu Alterra Orchidea, kiedyś go miałam i nie dałam rady go zużyć, ale tylko ta seria tak śmierdzi inne mają normalne zapachy.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę, że tu trafiłaś, zapraszam Cię do komentowania postów i obserwowania bloga :)

Osoby komentujące staram się na bieżąco odwiedzać. :)