Witajcie dziewczyny!
Na pewno Ameryki nie odkryję pokazując te produkty, ale są naprawdę świetne i pomogły mi nawet w najbardziej kryzysowych momentach dla moich ust :)
Sztyf ochrony do suchych i spierzchniętych ust Neutrogena SPF 20
Ten produkt poznałam kiedyś w zimie, jak miałam straszny problem właśnie z wysuszonymi ustami. Został ze mną do dziś.
Jest to bezbarwna pomadka, która nie ma szczególnego zapachu. Świetnie nawilża usta, używam jej na dzień, ponieważ dodatkowym jej plusem jest filtr ochronny.
cena ok. 12 zł
Masełko do ust - lip butter Nivea
Na początku nie byłam jakoś szczególnie przekonana do tego produktu - opakowanie, z którego trzeba palcem wybierać masełko. Nie jest za bardzo higieniczne, ale koleżanka opisała mi świetny sposób na to - zabrzmi głupio, ale trzeba "pocałować" te masełko. Tym sposobem nie musimy dotykać palcami.
Mam dwa rodzaje, ponieważ mój chłopak nie znosi tego zapachu wanilii, więc dokupiłam borówkowe. Ja osobiście też nie jestem fanką tego zapachu, ale w tym produkcie mi to w ogóle nie przeszkadza.
Na chwilę obecną nakładam dosyć grubą warstwę na noc.
Słyszałam informacje, ze przy wersji malinowej barwi trochę usta, ale nie mogę tego potwierdzić, bo jeszcze jej nie miałam. Jeśli tak to dla mnie byłby to minus, bo wolałabym uniknąć barwienia przy tego typu produkcie.
Koszt ok. 10zł.
Sylveco pomadka peelingująca
Ostatni produkt to mój hit ostatniego miesiąca! :) Niespecjalnie lubię tworzyć domowe mikstury i peelingi, więc to jest dla mnie bardzo wygodne :P. Szczególnie pomocny kosmetyk przy suchych skórkach, a mi się to zdarza przy używaniu matowych pomadek. Pomadka jest z drobinkami brązowego cukru trzcinowego, który usuwa te suche skórki. Olejki zawarte w tej pomadce ładnie odżywiają usta. Ma dwie "wady": niektórym może przeszkadzać zapach, ale dla mnie on nie ma znaczenia + wystarczyła mi tylko na miesiąc. Koszt jest niewielki (ok.10 zł), więc te minusy są dla mnie do przeżycia. :)
Produkty z Nivea i Neutrogeny są dostępne praktycznie wszędzie, natomiast te z Sylveco trzeba trochę poszukać, ale naprawdę warto :) w Toruniu dostałam go w tym samym sklepie co produkty z tego posta.
Przypomniało mi się, że dostępność stacjonarną produktów Sylveco można sprawdzić na ich stronie --> tutaj :)
Przypomniało mi się, że dostępność stacjonarną produktów Sylveco można sprawdzić na ich stronie --> tutaj :)
Ada
Kusi mnie ta pomadka z Sylveco :) może w końcu dorwę ją stacjonarnie (:
OdpowiedzUsuńOj powiem Ci że te zachwyty nad ta pomadka sa mocno przesadzone. Mam ale uzywam w ostatecznosci. Jak dla mnie jest tlusta i po zastosowaniu dlugo ja czuc na ustac
Usuńdla mnie jest to przyjemne uczucie akurat, ale wiadomo co kto lubi :D miałam kiedyś pomadkę z alterry, też z pilingiem i moim zdaniem tamta była tragiczna :P
UsuńA to z Alterry nie testowałam. Ta z Sylveco jakoś mi nie podeszła, może kwestia ust... :(
UsuńPomadka jest dostępna w niektórych patekach oraz w sklepach ekologicznych :)
UsuńLubię te masełka z Nivea. Szczególnie przepadam za wanilią <3
OdpowiedzUsuńwww.nataliamajmonroe.blogspot.com
Ta pomadka z Sylveco jest genialna i akurat jej zapach mi się bardzo podoba, jakoś kojarzy mi się z kutią :P
OdpowiedzUsuńTo borówkowe masełko chyba przypadłoby mi do gustu, lubię takie owocowe zapachy. :) U mnie niezbędnikiem do ust jest Retimax.
OdpowiedzUsuńo tym nie słyszałam, muszę poszukać :)
UsuńA ja najbardziej lubię EOS :)
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda, ale nie wiem czy nie jest trochę przereklamowany :P
UsuńSylveco- chcę :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wykombinować pomadkę peelingującą Sylveco! Można ją dostać w dużym Rossmannie? Gdzie kupiłaś swoją?
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem w tej kategorii jest produkt EOS, ma cudowny skład, fantastycznie pachnie a do tego cudownie działa <3 Polecam!
moja była w zielarsko- medycznym sklepie, niestety nigdy ich nie widziałam w rossmanach :P
Usuńzobacz tutaj swoje miasto - http://sylveco.pl/sklepy-sylveco
mnie kuszą masełka do ust Nivea
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie masła do ust, zwłaszcza te z Nivei! :D
OdpowiedzUsuńMam ochotę na pomadkę Sylveco :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zostaję na dłużej,
rzetelne-recenzje.blogspot.com
Masełka nivea już od dawna za mną chodzą :)
OdpowiedzUsuńZapach pomadki Neutrogeny bardzo mi nie odpowiada więc nigdy nie mogę jej używać;) Sylveco bardzo dobra:) A masełka mam wszystkie tylko jeszcze nie używałam:D
OdpowiedzUsuńCiągnie mnie do tego masełka jagodowego ;) Bo na drugie na pewno się nie skusze bo w zapachu jest wanilia ;(
OdpowiedzUsuńTo jest borówkowe, nie jagodowe :P
UsuńUwielbiam pomadki ochronne, mam ją zawsze w kurtce, szczególnie teraz kiedy na dworze jest taka byle jaka pogoda :)
OdpowiedzUsuń