Witajcie dziewczyny!
Na promocji w Rossmannie kupiłam jedne z najbardziej polecanych ostatnio tuszy, pokażę Wam dziś jak na moich rzęsach się prezentują. To będzie moje pierwsze wrażenie o nich, bo tusze są świeże i nie używałam ich wcześniej.
Pierwszy tusz - L'oreal Volume Million Lashes So Couture kosztuje w cenie regularnej około 60 zł. Przyznam, że na razie nie jestem do końca zadowolona, spodziewałam się lepszego efektu. Jako świeży tusz trochę skleja mi rzęsy, ale myślę, że jeszcze mi pokaże swoje zalety.
szczoteczka L'oreal |
Loreal Volume Milion Lashes So Couture prezentuje się tak:
Pierwsza warstwa:
Druga warstwa:
W cenie regularnej kosztuje ona około 50 zł. Mile mnie Bourjois zaskoczyła mimo, że nie oczekiwałam rewelacyjnych efektów, jak na razie ja jestem przekonana bardziej do niego, ale zobaczymy po dłuższym użytkowaniu jak będzie się sprawował.
Używanie tuszu Bourjois przebiega w dwóch etapach, pierwszy ma nam wydłużyć rzęsy:
dłuższa wersja szczoteczki Bourjois |
Pierwsza warstwa:
Natomiast drugi etap ma nam zagęścić:
krótsza wersja szczoteczki Bourjois |
Druga warstwa:
Podsumowanie:
Oba tusze fajnie się sprawują. Nie kruszą się jak na razie, utrzymują cały dzień. Aktualnie jestem bardziej zadowolona z Bourjois, myślę, że warto ją kupić na promocji, która trwa do jutra (za około 25 zł ). Dodatkowo ma bardzo ciekawą szczoteczkę. Obydwie szczoteczki są sylikonowe, ale ta z Bourjois zmienia swój kształt. Myślę, że fajniejszy efekt jest z zalotką, ale chciałam Wam pokazać działanie samego tuszu.
Edit: tusz z Loreala po czasie stał się co raz lepszy, jest bardzo trwałym tuszem, ale u mnie i tak wygrywa Bourjois. :)
Ada
Swego czasu miałam fioletowy tusz L`Oreal i byłam z niego bardzo zadowolona. Jak trochę przyschnie, powinien ujawnić swoje lepsze oblicze;)
OdpowiedzUsuńno mam taką nadzieję :D
UsuńPrzyznam, że Bourjois lepiej sie prezentuje . :) Ja poluję na lakiery i pomadki <3
OdpowiedzUsuńBourjois wygląda o wiele lepiej. :)
OdpowiedzUsuńBourjois wygląda lepiej, a ja kupiłam Loreala. Zapraszam do mnie na przegląd ulubionych szminek. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńpieknie rozczesuja rzesy :)
OdpowiedzUsuńMam ten L'Oreal, o którym piszesz i jest spoko, ale następmnym razem chyba kupię Borjuoris :)
OdpowiedzUsuń