Social media

NOWOŚĆ OD NIVEA - MUS DO MYCIA CIAŁA

sobota, 23 lipca 2016
Witajcie!
Jak zapewne widziałyście na Instagramie jakiś czas temu dostałam paczkę niespodziankę od firmy Nivea. Przyznam szczerze, że jak ją otworzyłam to byłam pewna, że są to dezodoranty w sprayu. :D Zostałam jednak mile zaskoczona, bo okazało się, że Nivea stworzyła produkty do mycia ciała w musie.




Szczerze mówiąc jeszcze nie spotkałam się z tego typu produktem.


W skład linii wchodzą 3 produkty:






                    Creme Care - z ekstraktem z jedwabiu, esencją  pielęgnacyjnych    olejków i pantenolem. Ma on charakterystyczny dla kremów Nivea zapach.























Creme Smooth - z ekstraktem z jedwabiu. Ma on moim zdaniem           najładniejszy zapach.


















                    Creme Soft - z ekstraktem z jedwabiu i olejkiem migdałowym.











Opis jak go używać jest z tyłu opakowania.


Forma produktu:


Moja opinia:

Prysznic z użyciem tego produktu jest o wiele przyjemniejszy niż z użyciem tradycyjnego żelu. Kiedyś jak oglądałam reklamy i słyszałam tekst "otula zmysły", to zawsze się śmiałam, bo nigdy nie miałam takiego uczucia, a teraz stwierdzam, że coś w tym jest. :P Z oczyszczaniem równie dobrze sobie radzi.  Każdy z produktów ma inny, ale ładny zapach. Jak już wspomniałam, mnie najbardziej odpowiada Creme Smooth. Jedynym jego minusem jest słaba wydajność, ale to może wynikać z tego, że nakładam za dużo pianki.

Cena - ok 14 zł.


Polecam spróbować chociaż jednego, by wyrobić własną opinię. :)

Pozdrawiam, 
Ada

11 komentarzy:

  1. Też myślałam, że to jakieś nowe dezodoranty :) Musy i pianki brzmią świetnie, ale u mnie jakoś się nie sprawdzają. Ciekawa jestem jakby było z tymi produktami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To coś nowego dla mnie ;)muszę wypróbować je

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem maniakiem wynalazków pod prysznic więc na pewno u mnie zagości;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tych nawet nie widziałam, ale za to lubię pianki z Balei :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem w trakcie testów pianki ale zdania nie mam jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. dawno nic od nich nie mialam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojeja juz Ci zazdroszcze ! Ja tez chce :-D :-D

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajna sprawa ale jakoś do mnie nie przemawia taka forma - miałam już balsam pod prysznic z którym kompletnie się nie polubiłam :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię długie kąpiele w wannie i wszelkiego rodzaju kosmetyczne nowinki, więc te pianki mogłyby mi się spodobać. Ciekawa jestem tylko, czy nie okażą się takim samym niewypałem jak balsamy pod prysznic :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę, że tu trafiłaś, zapraszam Cię do komentowania postów i obserwowania bloga :)

Osoby komentujące staram się na bieżąco odwiedzać. :)