Witajcie !
Podkład z Inglota testuję już pół roku, co nawet będzie widać po "buteleczce". Jest to produkt hd, czyli ma idealnie się nadawać m. in. do sesji zdjęciowych. Ma dawać efekt idealnie wygładzonej i zmatowionej skóry. Czy tak jest ?
Zacznę od tego, że ten podkład posiada opakowanie typu airless, co jest moim zdaniem genialnym rozwiązaniem przy podkładach, ponieważ pozwala nam na wykorzystanie go do ostatniej kropli.
Ma on w składzie ekstrakt z białej trufli, dzięki czemu nie wysusza nam skóry. Jednak jak przy każdym podkładzie nie można mieć suchych skórek. Ten podkład może je podkreślać. Nie można go nakładać pod oczy.
Co mnie w nim zaskoczyło to, że bez pudru widać już efekt matu, ale mimo to ja pudruję podkład by przedłużyć jego trwałość. Utrzymuje się długo.
Najbardziej lubię go nakładać beauty blender, ponieważ pędzlem można sobie łatwo zrobić maskę na twarzy.
Nakładam go często na większe wyjścia, gdy wiem, że będą robione zdjęcia, ponieważ nie ma w sobie filtru.
na ustach BREV Nudeist |
Moim zdaniem nie jest to jednak produkt na co dzień.
Kolor 71 ( najjaśniejszy) i tak niestety jest dla mnie za ciemny, przez co muszę go nakładać również na szyję, ale ja jestem bardzo blada. 71 ma ładne żółte tony.
Jest to ciekawa alternatywa dla Makeup Forever, który jest dużo droższy. Inglot Hd kosztuje 79 zł.
Pozdrawiam,
Ada
Super, że zrobiłaś recenzję tego produktu!
OdpowiedzUsuńPrzy następnej okazji sama go kupię i przetestuję :)
W takim razie jestem ciekawa czy się z nim polubisz ;)
Usuńciekawy, nie miałam z nim styczności. Obecnie używam podkładu Rimmel
OdpowiedzUsuńKtórego? ;)
Usuńoo dla mnie też byłby za ciemny ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)!
Mogliby wprowadzić jaśniejszy numer, bo to naprawdę fajny podkład ;)
UsuńNajjaśniejszy kolor to wbrew pozorom 79 :)
UsuńA mi zamknęli w Cambridge sklep Inglota :( :( :(
OdpowiedzUsuńI tak pewnie masz tam dużo fajniejszych sklepów :D
Usuńzastanawiałam się nad nim ale wybrałam coś innego i zaczynam testy! :) kolor byłby chyba i dla mnie zbyt ciemny :<
OdpowiedzUsuńPewnie tak, bo Ty też bladzioszek :D ;*
UsuńOstatnio byłam w Inglocie i poprosiłam panią o próbkę. I zawiodłam się. Wiem, że moja cera jest problemowa, ale produkt nie krył tak jak sobie wyobrażałam oraz moja skóra się świeciła. Mam cerę tłustą :(
OdpowiedzUsuńJa akurat mam cerę raczej suchą i bezproblemową, więc trudno mi się odnieść, ale szkoda, że u Ciebie tak fatalnie wypadł :x
UsuńSłyszałam wiele dobrego o tym podkładzie, moje obecne dwa hity to Maybelline Super Stay kiedy nie jestem opalona. drugim hitem, który odkryłam niedawno jest podkład kryjący z Bielendy. Jest lekki i idealny na lato :)
OdpowiedzUsuńmam go na uwadze :)
OdpowiedzUsuńKoleżanka mi o nim wspominała że jest świetny więc kusicie mnie aby kupić :)
OdpowiedzUsuńjak ostatnio byłam w inglocie po duraline to mnie bardzo kusił ale mam obecnie trochę podkładów więc stwierdziłam że może innym razem kupię :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki ciemny :( Jestem bladzioszkiem więc ciężko mi dobrać odpowiedni podkład ;/
OdpowiedzUsuńZ Inglota kiedyś byłam zakochana w pudrze sypkim, podkładu nie miałam, fajnie, ze na długo matuje, coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest to ciekawy produkt i chętnie go przetestuję :D
OdpowiedzUsuńZapraszam Mój Blog :)
bardzo ładnie prezentuje się na Twojej twarzy :)
OdpowiedzUsuń